Gospodarze i uczestnicy imprezy zgodnie przyznają, że warto kultywować tradycję organizowania dożynek.
- Dożynki są po to, by nawiązywać do pięknej tradycji i pielęgnować ją. Cieszę się, że w naszym powiecie kultura ludowa kwitnie. Dziękuję wszystkim za zaangażowanie, bo w przygotowanie dożynek włożyliście bardzo dużo pracy i serca - zaznaczył gospodarz spotkania starosta Adam Potocki, który w stroju krakowskim wziął udział w obrzędzie dożynkowym w wykonaniu zespołu folklorystycznego "Bolęcinianie".
Starostami dożynek byli Grażyna i Jan Pawlakowie, którzy od 18 lat gospodarują na przejętych od Spółdzielni Rolniczej gruntach w Myślachowicach.
- Czujemy się wyróżnieni, że mogliśmy brać udzial w tym wydarzeniu. Tego typu spotkania są bardzo potrzebne, by młodzi ludzie mogli poznawać dawne zwyczaje - przyznają pańśtwo Pawlakowie.
Małżeństwo uprawia na 200 hektarach głównie zboże, a plony wykorzystuje do wypieku chleba w piekarniach, w których zatrudnia niemal 200 pracowników.
Zgodnie z tradycją dożynki rozpoczęło nabożeństwo w kościele św. Apostołów Piotra i Pawla w Trzebini. Potem korowód dożynkowy przemaszerował na plac w centrum miasta. Na scenie zaprezentowały się koła gospodyń wiejskich z całego powiatu, a wieczorem biesiadnikom zagrał regionalny zespół pieśni i tanca Juhas z Ujsoł oraz zespół Joker.