Dariusz Żakowski często korzysta z dziennika elektronicznego
Na stronie internetowej dla rodziców i nauczycieli (każdy ma swój login) dostępne są nie tylko oceny z danego przedmiotu (podzielone na stopnie z odpowiedzi ustnej i pisemnej oraz z przygotowanych referatów), ale również szczegółowe informacje na temat zapowiedzianych zadań domowych, przeprowadzonych sprawdzianów, kartkówek i dyktand, obecności na lekcjach (w tym spóźnień usprawiedliwionych i nieusprawiedliwionych oraz zwolnień z zajęć), komentarze nauczycieli i komunikaty szkoły.
- Ważne, że za pośrednictwem internetu można również skontaktować się z danym nauczycielem. I to nie tylko z wychowawcą - podkreśla Dariusz Żakowski, którego syn jest uczniem Zespołu Szkół Ekonomiczno-Chemicznych w Trzebini.
- Mój syn dobrze się uczy, więc nie ma nic przeciwko temu, że regularnie sprawdzam jego stopnie za pośrednictwem internetu. Podejrzewam jednak, że w przypadku słabszych uczniów nastawienie może być inne, bo teraz rodzicom już nie ma prawa umknąć żadna ocena ich dziecka. Dodatkowym plusem jest bezpłatny dostęp do tej aplikacji - dodaje pan Dariusz.
Jerzy Fraś, Dyrektor Wydziału Edukacji, Kultury i Sportu, podkreśla, że dziennik elektroniczny nie zastąpi ani bezpośredniego kontaktu ze szkołą, ani tradycyjnego dziennika papierowego.
- Jest tylko dodatkowym źródłem informacji dla rodziców. Nauczyciele będą korzystać z dwóch form rejestracji postępów uczniów - mówi Jerzy Fraś.
W Zespole Szkół w Libiążu trwają przygotowania do wdrożenia tego rozwiązania. Dane wprowadza do systemu szkolny informatyk Anna Wróbel.
- Od początku marca rodzice będą mogli korzystać z e-dziennika - zapewnia Anna Wróbel.
Za niedługo wszystkie szkoły powiatowe będą wyposażone w dzienniki elektroniczne. Mają wspomóc pracę nauczycieli i dyrektorów.
(KR)