Podświetlenie linków Zmień odstęp między akapitami Zmień odstęp między wierszami Zmień odstęp między słowami Zmień odstęp między literami Normalna wielkość czcionki Duża wielkość czcionki Bardzo duża wielkość czcionki Zmień kontrast

Lokomotywa z Jasiem Melą

23 i 24 kwietnia 2010 roku po raz piąty w podróż zabrała nas „Chrzanowska Lokomotywa Artystyczna". Stacja - „Chrzanów MOKSiR" była dosłownie oblegana przez uczestników Ogólnopolskiego Integracyjnego Festiwalu pod patronatem Fundacji Jasia Meli „Poza horyzonty".

Lokomotywa z Jasiem Melą

W pierwszym dniu festiwalu swoje wokalne talenty prezentowało blisko 110 wykonawców. Z uwagi na dużą liczbę uczestników przesłuchania odbywały się jednocześnie w sali teatralnej i w sali konferencyjnej. Popisom solistów bacznie przysłuchiwało się profesjonalne jury w składzie: Jorgos Skolias (przewodniczący), Kinga Pańpuch , Elżbieta Ustupska, Klaudia Kaim-Gębiś, Jarosław Kisiński i Jerzy Ziegler. Chociaż cały skład jurorski to doskonali muzycy i kompozytorzy - miał jednak problemy z rozdziałem nagród. W końcu po długiej i burzliwej naradzie udało im się uzyskać konsensus.

 

Grand Prix otrzymała Zofia Sydor z Krakowa, która mimo młodego wieku śpiewa niezwykle profesjonalnie. Bierze udział w licznych konkursach w całej Polsce i zawsze z dużym sukcesem. Natomiast w kategorii integracyjnej najwyższe trofeum otrzymał Kamil Czeszel z Torunia. Piosenką Czesława Niemena „Jednego serca" zachwycił chrzanowską publiczność, która zgotowała mu aplauz na stojąco. Równie gorąco byli oklaskiwani pozostali finaliści, którzy jeszcze raz, na zakończenie, zaprezentowali nagrodzone piosenki.


Drugi dzień festiwalu upłynął w tanecznych klimatach. Do konkursu przystąpiły 43 zespoły. Tym razem wszyscy uczestnicy festiwalu wystąpili na deskach sali teatralnej, a ich taneczne popisy oceniało jury w składzie Urszula Wiśniowska, Lucyna Apryjas i Kinga Pańpuch. Również i w tym dniu jury długo obradowało, aby w końcu uzgodnić ostateczny werdykt, na który z utęsknieniem czekała wypełniona po brzegi sala widowiskowa. „Taneczne" Grand Prix przyznano zespołowi „Uśmiech" z Rzeszowa za ich pełen ekspresji występ oraz ciekawy układ choreograficzny. Natomiast Grand Prix w grupie integracyjnej przypadło w udziale sympatycznemu zespołowi „Szansa" z Pszowa.

Nagrody Grand Prix były jednocześnie premiowane kwotą 1000 zł, ufundowane przez Burmistrza Chrzanowa, Zarząd Powiatu Chrzanowskiego, Centrum Handlowe „MAX" i Bank Spółdzielczy w Chrzanowie. Pozostali laureaci otrzymali dyplomy i okolicznościowe proporczyki, a wszyscy uczestnicy festiwalu - materiały promujące miasto oraz pamiątkowe modele lokomotywy.

 

  


Trofea festiwalu wręczali Ryszard Kosowski, burmistrz Chrzanowa i Marek Jeleń członek Zarządu Powiatu Chrzanowskiego. Młodzież reagowała niezwykle spontanicznie na odczytywany werdykt, w imieniu jurorów, przez Małgorzatę Liszkę i Jacka Palkę - prowadzących „Lokomotywę...".


Na zakończenie wszyscy uczestnicy festiwalu, wspólnie z Moniką Żabińską z MOKSiR-owskiego Bell Canto, zaśpiewali „Remedium" Maryli Rodowicz.

 

  


Gościem honorowym festiwalu był Jasiek Mela, który swoich młodych słuchaczy przekonywał, że każde nieszczęście to okazja, aby podnieść się z klęczek i zacząć życie od nowa.
- W wieku 13 lat uległem wypadkowi. Przez moje ciało przeleciał prąd o napięciu 15 tysięcy woltów. Straciłem rękę i nogę. Moje życie stanęło w miejscu. Po tragedii moim wsparciem była rodzina i przyjaciele. Dodawali mi otuchy, kiedy po szpitalu nie potrafiłem nawet unieść kubka z herbatą. Kolejną osobą, która po wypadku podała mi rękę, był słynny podróżnik Marek Kamiński. Cały czas wmawiali mi, że wszystko się ułoży. Na szczęście im uwierzyłem - mówił z optymizmem Jasiek.
Spotkanie z Melą było bardzo cenną lekcją i zapewne na długo pozostanie w pamięci uczestników „Chrzanowskiej Lokomotywy Artystycznej".